Na Morzu Południowochińskim doszło 30 września do poważnego incydentu, kiedy brakowało metrów do zderzenia dwóch okrętów, amerykańskiego niszczyciela USS Decatur z nienazwanym nieszczycielem Marynarki ALW Typ 052C (określanym w nomenklaturze NATO Luyang II).
Do incydentu doszło, kiedy USS Decatur przekroczył linie 12 mil morskich od jednej ze sztucznych wysepek zbudowanych na rafach Gaven i Johnson na Morzu Południowochińskim.
Chińskie MSZ oskarżyło Amerykanów o naruszenie suwerenności oraz wezwało „do zaprzestania prowokacyjnych akcji”. Pentagon mówi z kolei o „niebezpiecznych i nieprofesjonalnych” manewrach chińskiego okrętu.

Zdjęcie pokazuje moment, kiedy chiński niszczyciel (z przodu) wszedł na kurs kolizyjny z USS Daectur.
Zajście miało miejsce zaraz po odwołaniu przez Pekin wizyty Sekretarza Obrony, Jima Mattis, której przedmiotem miało być kwestie bezpieczeństwa.
Jedną z palący kwestii we wzajemnych relacjach jest opracowanie zasad postępowania (code of conduct) w czasie incydentów na morzu. Chodzi o to by obydwie strony wyznaczyły granice poza którymi uznają, że doszło do ataku i czują się uprawnione do otwarcie ognia. Z jednej strony pozwala to wypracowanie procedur bezpieczeństwa na wypadek podobnych incydentów, z drugiej żadna ze stron nie może potem powoływać się na własną ignorancję. W czasie zimnej wojny państwa NATO i Układu Warszawskiego wypracowały szereg procedur, które miały zapobiec przejściu konfliktu z „zimnego” w „gorący”.
Wydaje się, że Pekin, mimo niebezpieczeństw, nie jest zainteresowany wypracowaniem zasad postępowania, ponieważ ich brak pozwala mu testować determinację drugiej strony oraz ma nadzieję, że właśnie obawa przed przerodzeniem się podobnego incydentu w otwarte starcie spowoduje, że Zachód wycofa się z operacji egzekwowania wolności nawigacji i de facto uzna chińskie roszczenia.
Czy to oznacza, że realne starcie jest nieuniknione?

[…] odpowiedzieć na działania Waszyngtonu i jego sojuszników, a równocześnie pragnie uniknąć poważniejszego incydentu. Dlatego sensownym wyborem jest eskalacja napięcia z Tajwanem a nie bezpośrednio ze Stanami […]
PolubieniePolubienie